Świat węży od zawsze fascynował człowieka. Narosło wokół nich wiele mitów powodujących lęk ludzi przed tymi zwierzętami. Niektóre są rzeczywiście groźne dla człowieka, inne nie wyrządzają krzywdy. Występują na prawie wszystkich kontynentach. W Polsce żyje zaskroniec zwyczajny.
Ludzie podchodzą do węży dwojako – albo się gadami zachwycają, a nawet je hodują albo się ich boją i czują przed nimi ogromny respekt. W Polsce mieszka sobie zaskroniec zwyczajny, który jest gadem o szerokim zasięgu występowania -spotykany jest prawie w całej Europie, a także w Azji Mniejszej i Środkowej. W przeciwieństwie do swoich zabójczych kuzynów z innych stron świata, jest zwierzęciem niezagrażającym człowiekowi.
Charakterystyczna nazwa
Nazwa zaskroniec wzięła się z żółtych plam „za skroniami”, a więc mówi od razu o jednej z cech rozpoznawczych zwierzęcia. Ciekawostką jest fakt, że na obecnych terenach Litwy kilka wieków temu zaskroniec zwyczajny był uznawany za święte zwierzę, które przynosi pomyślność. Żółte plamy z tyłu głowy kojarzyły się mieszkańcom z koroną oraz z mitem o królu węży.
Zaskroniec – pożyteczne zwierzę
Nasze wyobrażenia o zwierzętach często kształtują opowieści słyszane w dzieciństwie i lokalne legendy. W większości są one dalekie od prawdy i niepotrzebnie napędzają niechęć do zwierząt. Przykładem takiego mitu może być czarny kot przebiegający przez drogę, który rzekomo przynosi pecha. Właściciel czarnego kota doskonale wie, że taka opinia to bzdura, a czarny kot jest cudownym, przepięknym zwierzątkiem, które lubi być głaskane i przytulane i na pewno nie przywołuje żadnych nieszczęść. Podobnie jest z wężem- ludzki strach góruje nad zdrowym rozsądkiem. Tymczasem jest to wąż zupełnie niegroźny, jest niejadowity, a nawet przez zoologów uznawany jest za pożyteczne zwierzę.
Towarzysz w ogrodzie
Kto ma ogród nad stawem lub rzeką albo wybudował duże oczko wodne, na pewno obserwował choć raz w życiu zaskrońca zwyczajnego. Niestety coraz rzadziej można je spotkać. Zaskrońce pływają, polują na żaby wśród nadwodnych roślin, a w słoneczne dni wygrzewają się na brzegu. Nie wolno ich brać do ręki, bo odczuwają wtedy ogromny stres. W razie sytuacji zagrożenia uciekają, kryjąc się w wodzie lub w gęstych zaroślach. Osaczone próbują przestraszyć naturalnego wroga, sycząc i unosząc przednią cześć ciała. Gdy przeciwnik nie odchodzi, próbują wcielić w życie którąś z poniższych technik obronnych, np.: wyrzucają cuchnącą wydzielinę z gruczołów odbytowych lub udają martwe, przewracając się na grzbiet. Wszystkie gady i płazy w Polsce zaskrońce zwyczajne objęte są ochroną, więc straszenie ich, przemieszczanie i odławianie jest przestępstwem podlegającym karze nałożonej przez sąd.
Zaskrońce w ogrodzie to prawdziwy komplement dla ogrodnika, świadczą o tym, że ogród jest zbliżony do natury i w tym miejscu czują się znakomicie. Zjadają żaby i kijanki oraz gryzonie, co jest akurat pożyteczne dla ogrodu. Węży nie trzeba z ogrodu usuwać ani ich krzywdzić. Swoje ofiary połykają w całości.
Wygląd zaskrońca
Aby nie bać się zaskrońca należy go dobrze poznać i wiedzieć, jak wygląda. Swoją polską nazwę zyskał dzięki charakterystycznym żółtym plamom umieszczonym na głowie węża, za skroniami. Żółte plamy to najłatwiejszy sposób na rozróżnienie zaskrońca zwyczajnego od żmii. Jednak mimo takiej różnicy w wyglądzie między nim a żmiją, często pada on ofiarą przestraszonych ludzi. Jeżeli ułożenie głowy nie pozwala dostrzec żółtych plam zaskrońca, to kolejną cechą rozpoznawczą tego zwierzęcia, są szarozielone lub brązowozielone łuski na grzebiecie i kremowobiałe na brzuchu. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że łuski zaskrońca są dość drobne, a ich układ, w odróżnieniu od jadowitej żmii, nie tworzy wzoru na grzbiecie. Samice zaskrońców są znacznie większe od samców. Dorastają nawet 2 m długości! Samce nie przekraczają metra i są smuklejsze. Niemal 1/4 ciała gada zajmuje ogon, który dorosłych osobników zakończony rogowym stożkiem. U nasady ogona samców ukrywają się aż dwa narządy kopulacyjne pokryte haczykowatymi wyrostkami.
Gody zaskrońca
Okres godowy zaskrońca zwyczajnego ma miejsce od marca do maja. Wszystko zależy od temperatury otoczenia. Gody rozpoczynają się zaraz po przebudzeniu z zimowego snu, zwykle w drugiej połowie kwietnia, gdy kwitną tarniny. Gady przez pewien czas wygrzewają się w promieniach słońca, a potem szukają osobników płci przeciwnej. Kilka tygodni po kopulacji, w lipcu lub sierpniu samica składa kilkanaście jaj (najczęściej od 8 do 20, sporadycznie nawet do 50). Bywały przypadki. że w jednej norze czy spróchniałym pniu jaja są składane przez wiele samic i w efekcie znajdowało się tam kilkaset jaj. Na gniazdo samica miejsce wilgotne i ciepłe, w którym temperatura oscyluje między 25-30°C . W zależności od warunków i temperatury, inkubacja przyszłych węży, może trwać od 4 do 8 tygodni.
Młode zaskrońce
W chwili przyjścia na świat młode zaskrońce mają ok 30 cm długości. Wychodzą z jej końcu sierpnia lub we wrześniu. Natura zna przypadki, w których do godów zaskrońców dochodzi w lecie, a nawet jesienią, wtedy samice zimują z zapłodnionymi jajami. W takiej sytuacji młode zazwyczaj pokazują się na świecie w maju.
Zimowanie zaskrońca
W naszym klimacie zaskroniec zwyczajny zimuje, przeważnie od końca września lub początku października do przełomu marca i kwietnia. Zagrzebuje się wtedy w stertach kompostu, w norach lub pod korzeniami. Lubi też spróchniałe kłody pokryte mchem.
Największym zagrożeniem dla zaskrońca zwyczajnego jest człowiek, który nie odróżnia go od żmii zygzakowatej i ze strachu zabija go bezmyślnie. Nieuzasadniony strach przed spokojnym, wygrzewającym się w słońcu zaskrońcem sprawił, że znacznie zmniejszyła się liczba tych węży w Polsce. Skutkiem rabunkowej gospodarki leśnej jest też zanikanie naturalnych siedlisk i zanieczyszczenie środowiska. Nierzadko wąż ten ginie pod kołami różnych pojazdów lub na skutek koszenia traw. Przyczyną śmierci są też ataki naszych domowych, ciekawskich pupili: psów i kotów. Gad ten ma też naturalnych wrogów, np.: gadożer, bocian biały, myszołów.